Państwo Islamskie dokonało egzekucji ponad 2000 Irakijczyków w północnej części kraju, na równinie Niniwy. Poinformował o tym iracki minister obrony.

Agencja Reutera, która przekazała tę wiadomość, nie była w stanie w pełni potwierdzić doniesień irackiego rządu. Wynika to przede wszystkim z faktu utrudnionego dostępu na tereny kontrolowane przez Państwo Islamskie.

Świadkowie i źródła wspomnianej agencji przekonują, że większość z egzekucji, o których mówił minister, miała miejsce w przeciągu ostatnich sześciu miesięcy. Dodajmy, że nie chodzi tu o działania wojenne ISIS: równina Niniwy raz z leżącym na niej Mosulem została zajęta w czerwcu ubiegłego roku. Do kostnicy w Mosulu przywieziono niedawno bardzo wiele ciał zabitych dziennikarzy oraz oficerów irackiej policji i żołnierzy.

„Państwo Islamskie zabiło z zimną krwią 2070 mieszkańców Niniwy za to, że z nimi nie współpracowali” – powiedział minister Khaled al-Obeidi.

Rzecznik irackiego rządu Saleem al-Jabouri napisał na Facebooku, że zbrodnie dokonane przez ISIS na równinie niniwskiej to po prostu ludobójstwo.

Z kolei według premiera Haidera al-Abadiego zmasowane mordy na równinie Niniwy są odpowiedzią za klęski, jakie poniosło Państwo Islamskie w prowincji Anbar, gdzie w ubiegłym miesiącu znaczne sukcesy poczyniły siły rządowe i sojusznicy rządu.

bjad/christian today