Autorzy terrorystycznego poradnika piszą, że samotni zamachowcy powinni łączyć się w zwarte struktury.

„Słowo ‹gang› po arabsku brzmi ‹Usbah›, co oznacza posiadanie siły” - piszą terroryści z Państwa Islamskiego. Aby móc stworzyć taką grupę, członkowie „muszą być sobie wierni jak bracia”, a za cel mieć „ustanowienie panowania Allaha na Ziemi”. Potrzebny jest też „charyzmatyczny lider”, który gwarantuje mieszkańcom okolicy „bezpieczeństwo, usługi i pracą” oraz przyjmujący „podatki”.

Gang „musi wybrać cel: szerzenie propagandy, albo działalność zbrojną”. Do tej pierwszej działalności potrzebne jest wsparcie lokalnej wspólnoty muzułmańskiej. „Musicie zdobyć serca i umysły” - podaje poradnik. Należy też „odizolować muzułmanów od reszty społeczeństwa”, aby „uniknąć wzajemnych relacji” i „nie mieć litości wobec cudzoziemców”. Rekrutować można dzieci i nastolatków.

Jako sposób na zdobycie środków na działalność autorzy z Państwa Islamskiego doradzają napady na sklepy jubilerskie, oszustwa a kartach kredytowych i wysadzanie bankomatów.

Celem działań militarnych ma być „tworzenie korytarzy lądowych łączących muzułmanów z sąsiadujących ze sobą krajów”. Przykład? „Wchodzimy do północnych Włoch, łączymy się z muzułmanami angielskimi, francuskimi, hiszpańskimi, niemieckimi i skandynawskimi. I z tymi ze wschodu: Bośniakami, Albańczykami i tymi z Kosowa. Tak zdobędziemy Rzym”.

KJ/Lastampa.pl