Po odrzuceniu weta Senatu o głosowaniu korespondencyjnym, przetoczył się szum medialny w naszym kraju.

Powodem do kpin internautów była jednak zmienna narracja, jaką prowadził TVN i nie do końca wiadomo, jakie stanowisko jest oficjalne w tej stacji.

Mogliśły usłyszeć następujące komunikaty:

- PiS prze do wyborów

- polityczna batalia o wybory za wszelką cenę

Po czym:

- Co dalej z wyborami?

- władza nie zorganizuje wyborów

- Niebezpieczny precedens?

Pojawia się oczywiste pytanie w takiej sytuacji, a mianowicie, kiedy poznamy oficjalne stanowisko stacji? Czy będzie się tam musiała w międzyczasie zebrać rada polityczna opozycji? No i który lider opozycji o tym zdecyduje? Czy może jednak nastąpi decyzja sterowaniem z pilota z Berlina? A może z Moskwy?

mp/tvn/twitter