Sympatyzujący z Władimirem Putinem gang motocyklowy "Nocne wilki" chce w szczególny sposób uczcić 70. rocznicę zwycięstwa ZSRR nad Niemcami. Motocykliści planują przejechać 6 tys. km. - z Moskwy do Berlina. Mają również zamiar przemknąć przez Polskę, co wzbudziło sprzeciw wielu internautów.

Na Facebooku utworzono wydarzenie: "Nie dla przejazdu bandytów z Rosji przez Polskę!". Inicjatorzy akcji na swoim profilu piszą: "Uznani zostali w Europie Zachodniej za organizację przestępczą. Pojawiają się tam, gdzie za chwilę dochodzi do agresji Rosji. Byli na Krymie przed zajęciem go przez Rosjan. Byli na Donbasie a obecnie mordują i rabują miasta zajęte przez Rosjan."

„Czy ich przejazd przez Polskę jest ostrzeżeniem dla Polaków ,czy też początkiem rosyjskiej agresji? Mamy nadzieję że brać motocyklowa bez względu na przynależność klubową pokaże im gdzie ich miejsce. Nie damy się zastraszyć!!! Zablokować im przejazd przez Polskę!Nie mają prawa przekroczyć Polskiej granicy!Przestępcy nie mają prawa wjechać do Polski!” – informują internauci.

Przeciwnicy rajdu zbierają też podpisy do ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny, w którym apelują do władz o interwencję w tej sprawie. "(...) żądamy kategorycznego zakazu wydania polskich wiz oraz wjazdu na terytorium RP obywatela RF Aleksandra Załdostanowa i jego podkomendnych. Jeśli zaś takie wizy zostały już wydane, domagamy się ich unieważnienia oraz ujawnienia, który z polskich konsulatów je wydał i na jakiej podstawie. Liczymy na zdecydowane kroki w tej sprawie." - czytamy w petycji.

Aleksander Załdostanow, lider rosyjskiego klubu motocyklistów odpowiada na mocne zarzuty i odgraża się Polakom.

„Jeśli Polacy zdecydują się na jakąkolwiek prowokację na trasie rajdu, będą musieli liczyć się z rosyjską reakcją. – Niech nam nie przeszkadzają” – skomentował lider rosyjskich motocyklistów.

KZ/Onet.pl