Jak wynika z najnowszych danych GUS, inflacja w listopadzie wyniosła 7,8 proc. Jest to najwyższy wskaźnik jaki odnotowano od grudnia 2000 r. i jest on wyższy od wcześniejszych prognoz, które zakładały 7.7 proc. inflacji.

Jak podaje GUS, wskaźnik ten przełoży się na ceny towarów i usług. Najbardziej wpłynie on na ceny transportu (24 proc.), z uwagi na ceny paliw - benzyna podrożała o 34 proc, olej napędowy prawie o 37 proc, a gaz o ponad 53 proc.

Kolejny gwałtowny wzrost dotyczy cen energii. W ciągu roku prąd podrożał średnio o 9,5 proc., gaz o 17,5 proc, a opał o ponad 37 proc.

Podwyżki cen dotyczą także żywności. I tak w listopadzie tylko ceny wzrosły średnio o 6,4 proc - w październiku było to 5 proc. Są jednak produkty, których ceny poszły znacznie mocniej w górę, jak chociażby drób – kosztuje prawie 24 proc. więcej niż rok temu. 

Tłuszcze roślinne podrożały o 21,7 proc., cukier o 19 proc., pieczywo o 12,4 proc., wołowina - 14,2 proc., masło - 11,6 proc., a jaja 10,5 proc.

 

mp/money.pl/300gospodarka.pl