Matthew Tyrmand zaciekle broni Donalda Trumpa i uważa, że amerykański biznesmen jako prezydent USA wcale nie oddałby Polski w ręce Rosjan.

Tyrmand w swojej ostatniej wypowiedzi stwierdził, że USA potrzebuje stabilnej Europy, bo potrzebuje naszego kontynentu, aby realizować swoje interesy przede wszystkim te związane z handlem globalnym. Tym samym zdaniem Tyrmanda Donald Trump sam będący przedsiębiorcą nie dopuściłby do sytuacji, w której sytuacja europejska mogłaby zostać zdestabilizowana np. przez agresję Rosji na nasz kraj.  

Publicysta ustawiający się wyraźnie w roli obrońcy Donalda Trumpa uważa, że to tylko pozory jakoby Trump dogadywał się z Władimirem Putinem. Wg Tyrmanda to polityczna zagrywka obliczona na zyskanie większej przychylności amerykańskich wyborców, którzy mają już dość wszelkich interwencji USA takich jak te w Iraku czy Afganistanie i nie chcieliby słyszeć o kolejnej tego typu akcji np. w Polsce. 

Tyrmand przekonuje, że "pragmatyzm Trumpa zwycięży". Porównuje go przy tym do... Ronalda Reagana, stwierdzając, że biznesmen to prawdziwy "republikański jastrząb". 

Żeby tylko się nie okazało, że pod skrzydłami tego jastrzębia kryje się chytry lis, który rzuciłby Polskę na pożarcie rosyjskiemu niedźwiedziowi...

emde/dziennik.pl