Adam Eberhardt, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, poinformował na Twitterze, ile białoruski reżim zarabia na dostarczaniu imigrantów na granicę Unii Europejskiej. Kwoty naprawdę robią wrażenie.

Jak czytamy we wpisie na Twitterze Eberhardta:

Reżim białoruski od każdego migranta dostarczonego na granicę UE bierze podobno ok. 10 tys.$”.

Dodał, że:

Codziennie do Mińska przylatują samoloty z Bagdadu i Basry, a bardziej nieregularnie też z Irbilu (via Amman). Częściowo wykorzystywane są też rejsy ze Stambułu (kilka połączeń dziennie)”.

W dalszym wpisie podkreślił jednak:

Słusznie mi zwrócono uwagę, że zarobek białoruskiego reżimu jest mniejszy, bo zarabiają na tym jeszcze miejscowi (irakijscy, syryjscy) pośrednicy”.

Sprecyzował:

W każdym razie sporo jest materiałów prasowych opisujących, że migranci płacą od 8 tys. do nawet 15 tys. $”.

dam/twitter,Fronda.pl