Kilkanaście lat temu Radosław Sikorski pełnił funkcję ministra obrony narodowej, zaś zaledwie trzy lata temu był szefem polskiej dyplomacji w rządzie Donalda Tuska. Wydaje się, że taki człowiek ma pewną wiedzę o tym, co dzieje się na świecie. 

Sikorski też niewątpliwie ją ma, choć najwyraźniej udaje że nic nie wie. Udowodnił to dziś na antenie TVN24. Pytany o wczorajsze zamachy terrorystyczne w Hiszpanii, były polityk zaczął... Lamentować nad tym, w jaki sposób Polacy wypowiadają się o uchodźcach. 

"Jest mi wstyd za to, jakim językiem mówi się w Polsce o uchodźcach. Naród polski cierpiał z powodu wojen, Polacy byli uchodźcami, a mimo tego mówimy dziś o tych ludziach z pogardą. To mnie szokuje. O uchodźcach należy mówić językiem empatii"- stwierdził. Cóż, może dlatego, że polscy uchodźcy nie wysadzali się na ulicach ani nie wjeźdżali w ludzi samochodami, zaś wśród uchodźców i imigrantów do Europy przenikają terroryści. Służby natomiast zupełnie nie panują nad tym, kto przybywa do państw Europy Zachodniej. 

Sikorski, zapytany o to, dlaczego terroryści wybrali tym razem właśnie Hiszpanię, odpowiedział, że ten kraj był po prostu "łatwym, "miękkim" celem".

"Znaleźli sposób na atak, przed którym nie było jak się obronić"- ocenił były minister. Prowadzący, Piotr Marciniak, zapytał swojego gościa również o to, czy zamachy są dowodem na bezradność Europy.

"Boję się bardziej nadreakcji polityków na terroryzm niż samego terroryzmu. Reakcje polityków mogą mieć dużo poważniejsze konsekwencje. Nam bardziej niż zamach zagraża wypadek samochodowy"-stwierdził Radosław Sikorski, który usiłował również bronić Platformy Obywatelskiej. Zdaniem byłego szefa polskiej dyplomacji, poprzedni rząd nie chciał zgodzić się na przymusowe kwoty imigrantów.

"PiS nie jest jedyną partią, która nie zgadza się na przymusowe kwoty imigrantów. PO też się na to nie godziło. (…) W tej sprawie po tej samej stronie jest 10 państw unijnych, ale czym innym są kwoty, a czym innym przyjmowanie niewielkiej liczby starannie wybranych ofiar wojny"- ocenił.

Bo jego partyjni koledzy wcale nie mówili, że Polska jest gotowa na KAŻDĄ liczbę imigrantów...

yenn/TVN24, Fronda.pl