Jak informuje "Rzeczpospolita", opierając się na demograficznych danych opracowanych przez naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego, spada liczba nastolatek, które zachodzą w ciążę.

"Komentarze w sprawie bardzo młodych matek wskazują wręcz na panikę moralną. Widać obawy, że coraz więcej nastolatek będzie matkami. Tymczasem w długim okresie widać znaczący spadek liczby urodzeń przez dziewczyny"- tłumaczy w rozmowie z dziennikiem autor raportu, dr Piotr Szukalski z UŁ.

W ciągu ostatnich 45 lat ta liczba spadła o 76 procent. W roku 1970 w Polsce było dzieci rodziło ok. 50,7 tysięcy nastolatek, w ubiegłym roku było to 12 tys. małoletnich dziewcząt.

Nagłaśniane niedawno przez media przypadki 12-letniej Romki, która urodziła dziecko czy 14-latki spod Łukowa wydają się odosobnione. Liczba nastoletnich matek maleje z każdym rokiem. Jak wynika z raportu naukowców Uniwersytetu Łódzkiego, na Podkarpaciu, w Małopolsce i w Świętokrzyskiem matkami zostaje niespełna 8 na 1000 dziewcząt w wieku 15-19 lat. Najwięcej nastoletnich matek jest w Zachodniopomorskiem, jednak to też zaledwie 17 na 1000 nastolatek w całym województwie.

Zdaniem rzecznika kurii rzeszowskiej, ks. Tomasza Nowaka, chodzi tu o dużą religijność w tym regionie.

"Religijność w naszym regionie jest wyższa niż gdzie indziej i to może mieć wpływ na życie zgodne z zasadami wiary, w tym etyką życia seksualnego" - tłumaczy duchowny.

JJ/Fronda.pl