Stowarzyszenie Twoja Sprawa zainteresowało się kontrowersyjną reklamą Hoop Coli. W odpowiedzi przedstawicielka koncernu Edyta Bach PR Manager odpowiedziała: że „reklama nie zawiera treści, które można by uznać za gorszące (nagość czy epatowanie seksualnością). Od wielu lat w swojej komunikacji marka Hoop Cola namawia do otwartości na innych i tolerancji. W każdej kampanii Hoop Coli staramy się podejść do otaczającej nas rzeczywistości z przymrużeniem oka i humorem. Nie inaczej było i w tym przypadku. Tworząc spot „Moc pełnej tolerancji”, nie mieliśmy złych intencji, bo jestemy marką pozytywną otwartą na innych.” - czytamy w liście.

Co na to STS? „Otrzymaliśmy odpowiedź z Hoop Polska. Standard: "Nie było naszą intencją...", "przymrużenie oka", "humor"... Dlatego przyznajemy działowi marketingu Hoop Polska niniejszy dyplom, który podsumowuje naszą opinię na temat reklamy” – napisało Stowarzyszenie Twoja Sprawa na facebooku, umieszczając dyplom.

Kiedyś wśród kibiców Legii Warszawa było popularne hasło: „Hoopa do klopa”. Powód był prosty: Hoop był wtedy sponsorem warszawskiej Polonii. Dziś, gdy ta firma znana z tańszych napojów, reklamuje wprost homoseksualizm czy seksualny trójkąt, hasło legionistów jest nadal aktualne. Nie kupuję więc tak „otwartego” Hoopa.

JW