Zgodnie z nowym badaniem wykonanym przez amerykańskie Centra ds. Kontroli Chorób (Centers for Disease Control, CDC), osób o skłonnościach homo- oraz biseksualnych jest w Stanach Zjednoczonych zdecydowanie mniej, niż sądziło dotąd wiele osób.

Badanie CDC zostało oparte o dane opublikowane w 2013 roku przez National Health Interview Survey (NHIS). Zgodnie z nimi w społeczności Stanów Zjednoczonych 2,3 proc. osób identyfikuje się jako geje, lesbijki bądź biseksualiści. Według analityków z CDC osoby z „mniejszości seksualnych” prowadzą mniej zdrowe życie niż heteroseksualiści.

Dane NHIS są oparte o ankietę przeprowadzoną na 34 557 dorosłych osobach.

Procent homoseksualistów w społeczeństwie podany teraz przez CDC jest niższy, niż wielu wcześniej podawało. Według „The Washington Post” inne statystyki mówiły o około 4 proc. Badanie z 1948 wskazywało nawet, jakoby aż 10 proc. Amerykanów miało takie skłonności seksualne; jednak w ocenie wielu analityków badanie to było po prostu propagandą, mającą na celu zmienić postrzeganie homoseksualizmu. 

Jeżeli analiza CDC jest słuszna, to homoseksualizm okazuje się dotyczyć naprawdę niewielkiej ilości populacji. Tym bardziej dziwią próby przedstawiania go jako czegoś zupełnie normalnego. Przy tym część z owej 2,3 procentowej populacji to biseksualiści, a więc ludzie, których samodzielny wybór skłonności do osób  tej samej płci jest wyjątkowo ewidentny.

pac/lsn