Najwięcej ziemi sprzedano w  województwach: wielkopolskim, lubuskim, warmińsko-mazurskim, łódzkim, mazowieckim i pomorskim. 

Według ministerstwa, liczba wydanych zezwoleń na nabycie gruntów oraz ich powierzchnia utrzymują się od kilku lat na zbliżonym poziomie.  Przewodniczący NSZZ  Rolników Indywidualnych „Solidarność” w Zachodniopomorskiem Edward Kosmal, podważa jednak szacunki resortu.
Prawo i Sprawiedliwość chce wstrzymać na 5 lat sprzedaż państwowych nieruchomości rolnych, do czasu wzrostu dochodów polskich rolników.  

- Dzisiaj ta średnia pensja Polaka jest wielokrotnie niższa od średniej pensji, która jest w Unii Europejskiej. Dlatego obawiamy się, że z chwilą uruchomienia wolnej sprzedaży ziemi w Polsce, przyjadą tutaj obcokrajowcy. Wczoraj na komisji rolnictwa podano, że w Holandii za jeden hektar płacą 50 tys. euro, czyli na polskie pieniądze: 200 tys. zł. W Polsce w tym samym czasie średnia cena za hektar to 5 tys. euro, czyli dziesięciokrotnie mniejsza. Z chwilą uruchomienia sprzedaży ziemi w Polsce, przyjadą obcokrajowcy, którzy u siebie nie mają zasobów ziemi rolnej i leśnej i będą masowo ją wykupywać. Dlatego trzeba domagać się od rządu PO-PSL, żeby odbyło się referendum. Społeczeństwo się domaga, żeby wreszcie, raz na zawsze uregulować sprawę – mówi  internetowemu serwisowi Radia Maryja poseł Dariusz Bąk.

Zgodnie z ustawą o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, obecnie takie zakupy wymagają zezwolenia. Od 1 maja przyszłego roku cudzoziemcy będą mogli nabyć polską ziemię bez ograniczeń.

Sab/Radiomaryja.pl