Katherine Doyle i Tom Freeman chcieli zalegalizować swój czteroletni związek. By jednocześnie wykorzystać ten fakt propagandowo, postanowili zawrzeć związek partnerski. W ten sposób chcieli zamanifestować sprzeciw wobec rzekomej dyskryminacji homoseksualistów, dla których dostępna jest jedynie ta forma legalnego pożycia.
Ze zdziwieniem usłyszeli jednak od londyńskiego urzędnika stanu cywilnego, że nie mogą zawrzeć związku partnerskiego. Ten bowiem jest dostępny jedynie dla homoseksualistów – dla heteroseksualistów są małżeństwa. Teraz pan Freeman z panią Doyle zamierzają domagać się prawa do związku partnerskiego przed sądem. - Zakaz heteroseksualnych związków partnerskich to przejaw heterofobii – twierdzi wspierający ich w tej walce aktywista na rzecz praw człowieka, Peter Tatchell.
sks/Gazeta.pl
Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »