Wczorajsza wizyta prezydenta Donalda Trumpa i jego przemówienie na Placu Krasińskich spotkały się z wieloma pozytywnymi komentarzami. Nie wszyscy jednak uznają wczorajszy dzień za sukces. Dziennikarka Hanna Lis w ostrych słowach skrytykowała Polaków, którzy słuchali wczoraj przemówienia Trumpa.
"Trump wita Lecha Wałęsę, a zwieziona autokarami tłuszcza wyje i gwiżdże. Nie ma to, jak narobić do własnego gniazda na oczach świata" - w taki sposób żona redaktora naczelnego "Newsweeka" podsumowała wczorajszą reakcję ludzi na nazwisko byłego prezydenta.
Trump wita Lecha Wałęsę, a zwieziona autokarami tłuszcza wyje i gwiżdże. Nie ma to, jak narobić do własnego gniazda na oczach swiata.
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 6 lipca 2017
"Polska z perspektywy pl. Krasinskich. Przykry obrazek. Pocieszające, że w szerokim kadrze Polska to nie wynajęty przez partię autokar" - pisała Lis w innym wpisie, konstatując, że we wczorajszym wydarzeniu uczestniczyli przede wszystkim zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości.
Polska z perspektywy pl. Krasinskich. Przykry obrazek. Pocieszające, że w szerokim kadrze Polska to nie wynajęty przez partię autokar. https://t.co/LcNx4z4aje
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 7 lipca 2017
Komentarze Hanny Lis nie uszły uwadze innym użytkownikom Twittera. Rafał Ziemkiewicz odniósł się do zarzutów "autokarowych".
Jak zachowuje się tłum "zwiedziony autobusami" to akurat mogliśmy zobaczyć na marszu PO. Tym co zmalał o połowę zanim wyszedł z pl bankowego https://t.co/wMespv0gKk
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 lipca 2017
daug/Twitter