Żeby rozwiązać konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego musi być dobra wola. Dobrej woli po stronie Jarosława Kaczyńskiego nie widać – mówił w "Prosto w oczy" były minister Andrzej Halicki.

We wczorajszym wywiadzie dla TVP Info prezes PiS odniósł się do różnych propozycji rozwiązania obecnego sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem nie ma żadnego powodu, aby zwiększać liczbę członków TK. Z kolei w ocenie byłego premiera wybór sędziów przez Sejm większością 2/3 być może byłoby dobrym rozwiązaniem, gdyby opozycja była inna niż obecnie.  – Przy totalnej opozycji, to jest naprawdę niemożliwe. TK nie mógłby funkcjonować. Ta propozycja jest oderwana od polskich realiów – Jarosław Kaczyński.

– To Jarosław Kaczyński eskaluje konflikt – ocenił w rozmowie z Piotrem Wężem Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej. Były minister cyfryzacji przekonywał, że nawet wśród polityków PiS słychać "głosy rozsądku" mówiące, że należałoby opublikować ten wyrok. – Musi być dobra wola. Dobrej woli po stronie Jarosława Kaczyńskiego nie widać. Nawet w PiS-ie są głosy rozsądku, choć nieliczne i nie dominujące. Na razie dominuje wola prezesa – ocenił Halicki. Jak dodawał, również wyborcy PiS wskazują, że powinno się dopełnić tej formalności (chodzi o sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" - red.). – Mówienie, że to nie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest niepoważne i nonszalanckie – stwierdził polityk.

Odnosząc się do zarzutu "donoszenia na Polskę" do instytucji unijnych gość TV Republika podkreślił, że unijne instytucje są naszymi instytucjami, finansowanymi z naszych pieniędzy i stanowią pewnego rodzaju instytucje odwoławcze jak np. Europejski Trybunał Praw Człowieka. Halicki wskazywał, że bez względu na to, czy instytucje te są alarmowane czy nie, mają obowiązek monitorować sytuację w naszym kraju. Co więcej, podkreślił, że to rząd PiS zaangażował w sprawę TK Komisję Wenecką.

Były minister ustosunkował się także do faktu, że Trybunał Konstytucyjny nie zastosował się do ustawy o TK autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. – TK w dalszym ciągu będzie pracował w ten sposób, bo ustawa jest niekonstytucyjna i nie może być źródłem prawa – zaznaczył.

za: telewizjarepublika.pl