Piątkowy atak hakerski dotknął 200 tysięcy ofiar w 150 krajach - informuje Europol. Unijna agencja wspierająca krajowe organy ścigania podkreśla, że atak jest bez precedensu.

Hakerzy połączyli dwie metody. Oprogramowanie ransomware, które szyfrowało zawartość zainfekowanych komputerów rozprzestrzeniało się jako wirus, wykorzystujący dziury w nieaktualizowanym systemie operacyjnym. Szef europolu Rob Wainwright w rozmowie z brytyjską telewizją ITV stwierdził, że wirus wciąż się rozprzestrzenia, a w poniedziałek, gdy ludzie wrócą do pracy i włączą swoje komputery, może zacząć pojawiać się na kolejnych maszynach.

Na razie udało się ograniczyć jego działanie. Microsoft wypuścił aktualizację dla swoich starych systemów Widnows, których już nie wspiera. Dodatkowo udało się znaleźć metodę, która zastopowała - przynajmniej tymczasowo - rozprzestrzenianie się złośliwego robaka.

daug/IAR