Donald Tusk, czy Jacek Saryusz-Wolski? Kto byłby lepszym przewodniczącym Rady Europejskiej? Jaka przyszłość może czekać Donalda Tuska i jaką wpływ na nią będą miały nadchodzące rozstrzygnięcia? Co obecna sytuacja mówi nam o stanie instytucji unijnych?*

 

Fronda.pl: Jeszcze niedawno Donald Tusk był niemal pewnikiem na szefa RE na kolejną kadencję. Teraz rzeczy mają się zupełnie inaczej. Co się stało?

Krystyna Grzybowska: W tej chwili w Unii Europejskiej dzieją się rzeczy, które do tej pory były nie do pomyślenia. Okazuje się bowiem, że nie da się tak, jak do tej pory, wszystkiego załatwić w kuluarach i ustalić pewnych spraw wedle określonego klucza. Decyzje podejmowane przez polityków europejskich i dokonywane przez nich wybory mogą być skomplikowane i trudne do przewidzenia, co pokazały niedawne wybory przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Niezależnie od tego mówiąc o Donaldzie Tusku, trzeba stwierdzić, że to reprezentant największej i najsilniejszej frakcji w Parlamencie Europejskim.

Jak w związku z tym należy oceniać kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego?

Sam fakt, że pojawiła się możliwość zaproponowania przez PiS na to stanowisko Jacka Saryusza-Wolskiego jest ewenementem. Stanowi to wyrwę w systemie „kolesiostwa”, jaki panuje w Brukseli. Czy w związku z tym Saryusz-Wolski ma jakieś szanse? Na pewno ma świetną opinię wśród posłów Parlamentu Europejskiego. Jest to polityk wyjątkowo odpowiedzialny, znający się na polityce europejskiej. Jednak wiele może się zdarzyć. Niewykluczone, że do tego stanowiska będą rościć sobie pretensje i inne frakcje, np. socjaliści, którzy przecież stracili teraz wszystkie swoje pozycje w strukturach unijnych. Chadekiem jest przewodniczący Komisji Europejskiej, chadekiem jest Tusk - przewodniczący RE, a wreszcie również przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który zastąpił Schulza. Możliwe, że tym samym spróbują wysunąć jakąś kandydaturę.

Tusk pozostawał długo faworytem, ale czy całe zamieszanie wokół wyborów szefa RE nie odbije się na jego pozycji w Unii?

Niezależnie od wszystkiego członkowie Parlamentu Europejskiego wiedzą już, że Tusk nie cieszy się najlepszą opinią w swoim kraju. Wiedzą, że ciążą na nim różnego rodzaju zarzuty i że to nie jest ideał kandydata. Ponadto Donald Tusk nie wykazał się pracowitością jako przewodniczący Rady Europejskiej. Pogłębienie się kryzysu imigracyjnego za jego rządów w Brukseli, jak i inne problemy nie świadczą najlepiej o jego działalności. Tusk znajduje się obecnie w trudnej sytuacji, również dlatego, że jego macierzysta partia w Polsce ma niewielkie szanse na to, by odzyskać władzę, co dodatkowo utrudnia jego położenie jako polityka.

Jaka jest dziś kondycja Unii Europejskiej?

Nie ma wątpliwości, że Unia Europejska znajduje się w wielkim kryzysie. Tusk jak i inni politycy musieliby bardzo zintensyfikować swoje działania, aby powstrzymać kryzys imigracyjny i inne problemy zagrażające integracji europejskiej. Sama jednak uważam, że choć Tusk jest faworytem do ponownego objęcia urzędu, zadania które przed nim stoją, przerastają jego możliwości. A zadaniom tym mógłby sprostać właśnie Jacek Saryusz-Wolski. Jest on człowiekiem przyzwoitym, taki był przez wszystkie lata swojej kariery w europarlamencie. Ma wiedzę i doświadczenie. Czy Unia Europejska potrzebuje takich ludzi, czy raczej takich jak Tusk? Chyba odpowiedź jest jasna.

Dziękujemy za rozmowę.

*Rozmowa przeprowadzona jeszcze przed podaniem oficjalnej informacji o kandydaturze Saryusz-Wolskiego