W ubiegłym roku Polacy gremialnie odpowiedzieli na rosyjskie sankcje zakazujące importu jabłek z Polski, gwałtownym wzrostem konsumpcji tych owoców. Na pohybel Putinowi, żeby go zalał ślinotok!!! Wzrosło spożycie zarówno owoców nieprzetworzonych, jak i soków ,powideł oraz cydru. Polscy konsumenci oraz sprytni eksporterzy, obchodząc jak się da rosyjskie bariery, obronili producentów polskich jabłek - najlepszych na świecie!!!

Dziś w tarapatach znalazły sie polskie porzeczki. Wzywamy przeto wszystkich Polaków w kraju i za granicą do ponownego patriotycznego zrywu i masowego zakupu tych owoców, celem zarówno bieżącej konsumpcji w postaci kompotów, dżemów, jak i szlachetnego jakże wina porzeczkowego, które wszak w młodości smakowało prawie jak mleko matki. Wzywamy szczególnie producentów cydru do przestawienia wajchy produkcyjnej i uzupełnienia oferty o wina porzeczkowe!!! Porzeczkowe ciasta i bułeczki na wzór jagodzianek winny brylować w ofercie wszystkich cukierni w kraju, które mienią się polskimi.  To  TY POLAKU kupując owoce polskie , dysponujesz potężną bronią potrafiącą wpływać na umacnianie polskiej gospodarki, a sobie zapewnić owoce świeże , niechemizowane , po prostu zdrowe.

Tak wiec Rodacy Do Broni!!! Na polskie bazary po polskie owoce marsz! Obroniliśmy polskie jabłka, obronimy i porzeczki. Dal nam ostatnio przykład PGNiG jak obronić rurociąg przed Rosją (CZYTAJ TUTAJ). A prawdą jest, że na upały najlepsze są soki porzeczkowe od polskich producentów. Fronda poleca je pić rozcieńczone z wodą z dodatkiem liścia mięty i lodu.

Tadeusz Grzesik