Fronda.pl: Niektóre media od wczoraj bombardują hasłem: „PiS ma pomysł na odbicie samorządów. Planuje zmiany w ordynacji”. Wszystko w związku z rzekomym projektem likwidacji drugiej tury w wyborach samorządowych. To wymysły „Wyborczej” jak twierdzą niektórzy politycy PiS?

Grzegorz Matusiak, poseł PiS: Z pewnością „Gazeta Wyborcza” nie jest i nigdy nie była wiarygodnym źródłem informacji, jeśli chodzi o decyzje czy projekty proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Co do samego projektu, z pewnością różnie bywa z drugą turą w poszczególnych miejscowościach. Pamiętam jak w Rybniku były prezydent miasta miał przewagę w pierwszej turze, ale w drugiej zawiązała się koalicja i wybory przegrał. Tak bywa także w innych miastach.

Czy to kolejna prowokacja by szermować hasłami o zamachu PiS-u na demokrację?

Uważam, że media takie jak „Gazeta Wyborcza” nigdy nie dadzą spokoju projektom czy zmianom, które proponuje Prawo i Sprawiedliwość. Bez względu na to, czy owe projekty będą korzystne dla całego społeczeństwa. Dla „Wyborczej” to problem. Problemem jest to, że PiS chce dla Polski coś zrobić.

A może to taka mała wojna informacyjna na naszym podwórku? Niektóre media rzucają w przestrzeń hasło o rzekomym projekcie, a politycy z automatu mówią o tym jak PiS nienawidzi demokracji, wolności czy w tym przypadku samorządów?

Niektóre media słyną z tego rodzaju wypuszczania w obieg informacji i robienia na ich podstawie swoistego szumu, w którym słyszymy o zamachach na demokrację itd. Wiarygodność mediów opiera się na faktach, na informacjach sprawdzonych, a nie wymyślonych.

O czym więc na pewno dyskutują posłowie PiS jeśli chodzi o sprawę samorządów? Dwukadencyjność to temat numer jeden?

Oczywiście dwukadencyjność jest wśród zmian, nad którymi trzeba się zastanowić. Trzeba też pomyśleć o kwestii kosztów utrzymania samorządów. W tej sprawie powinno się podjąć dyskusję, ponieważ kosztuje to dużo budżet państwa niemało. Trzeba to przeanalizować, co wymaga dużej i wytężonej pracy.

Opozycja twierdzi, że w samorządach nie istnieją chorobliwe układy i kliki. Co Pan o tym sądzi?

Opozycja uważa, że układów nie ma w tych samorządach, w których sprawuje władzę. Politycy opozycji uważają, że tam gdzie rządzą, wszystko jest przejrzyste dla obywateli. Trudno to szerzej komentować, zwłaszcza, że przykładów na to jak źle i patologicznie działają samorządy nie brakuje.

Dziękujemy za rozmowę.