Tspiras zdystansował się od wspólnego oświadczenia przywódców unijnych, twierdząc, że na takie oświadczenie Grecja nie wyraża swojej zgody.

Przypomnijmy, że we wtorek popołudniu wielu przywódców unijnych wydało wspólne oświadczenie, w którym grożą Moskwie kolejnymi sankcjami ze względu na zaostrzanie się konfliktu na Ukrainie. Wezwali Rosję do zaprzestania wspierania „prorosyjskich bojowników” oraz do podjęcia „szerokich środków”, które miałaby zapobiec eskalacji konfliktu. Z kolei w poniedziałek NATO zarzuciło Rosji, że uzbraja separatystów, między innymi w systemy rakietowe, pojazdy opancerzone i ciężką artylerię.

Alexis Tspiras poinformował jednak, że wyraził już swoje niezadowolenie z oświadczenia w rozmowie telefonicznej z Federicą Mogherini, wysokim przedstawicielem UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.

pac/welt.de