Paweł Graś komentował w programie m.in. poranną wypowiedź Jarosława Gowina w Radiu RMF FM, w której były minister sprawiedliwości powiedział, że jego program "zapewni partii zwycięstwo w 2015 roku" i zamierza rozpocząć nad nim konsultacje z tymi posłami, którzy poparli go w wyborach na szefa PO. - Apeluję do Jarosława Gowina, aby sobie uświadomił, że jest już po wyborach. Pora zmienić sposób komunikowania się i z Platformą i ze społeczeństwem. Jak słyszę te nieustannne dwa motta Jarka - o jego powrocie do korzeni i ciepłej wodzie - to chce zacytować klasyka: Jarek nic nie wiesz o korzeniach Platformy, nie było cie tam. PO powstawała w 2001 roku, Gowin jest w partii od 2007 roku.

Graś komentował dalej: - Nie ma żadnego programu i nie ma żadnej inicjatywy programowej. Gowin przedstawił zlepek różnych punktów programu i wypowiedzi liderów PO z różnych lat, zapominając że żyjemy w XXI wieku, że mamy zupełnie nową sytuację polityczną, zupełnie nowe wyzwania i program PO nie może być zlepkiem tego, co już było i co się wydarzyło, tylko musi odpowiadać na wyzwania, które niosą przed nami następne lata, wybory i bieżąca sytuacja.

Dodał również, że to nie Gowin ale zarząd PO będzie przygotowywało program PO. I nie rozumie dlaczego Premier Donald Tusk nie wyrzucił jeszcze Gowina z partii: - Sam sobie czasem zadaję to pytanie. Myślę, ze premier tak bardzo w porządku, fair i honorowo się zachowywał i zachowuje. Ta ręka, która była tak wiele razy wyciągana do Gowina trafiła w próżnię.

Rzecznik rządu odniósł się do kwestii ewentualnej utraty większości w parlamencie: - Nie będzie walki o większość za wszelką cenę. Jeśli koalicja straci większość, to alternatywą sa przyspieszone wybory parlamentarne i to nie jest nic nadzwyczajnego.

Zatem czekamy na przyspieszone wybory!

SM/gazeta.pl/TVP