Nieoficjalne informacje mówią, że islamskie rakiety spadły w centrum miasta Ber Szewa. Jedna z nich miała zniszczyć dom mieszkalny, a inna budynek sportowy. Wstępne dane mówią o co najmniej czterech osobach rannych. To najpoważniejszy ostrzał terenów izraelskich w ciągu ostatnich dni.

Dziś również, została ostrzelana Jerozolima. Doleciały tam rakiety wystrzelone przez palestyński Hamas. Nikomu nic się nie stało.Gdy rakiety zostały wystrzelone, w Jerozolimie rozległy się syreny, a mieszkańcy pochowali się do schronów. - Minutę po alarmie słychać było cztery wybuchy. Kiedy wyszedłem przed klasztor, a mieszkamy w części arabskiej Jerozolimy, było słychać okrzyki radości i oklaski, ale nie z powodu, że rakiety zostały strącone, tylko z powodu, że w ogóle tu doleciały - relacjonował w Polskim Radiu 24 ojciec Paweł Trzopek, dominikanin pracujący w Jerozolimie. W mediach społecznościowych już kilka minut później pojawiły się zrobione przez Izraelczyków zdjęcia lecących rakiet.

Dwa dni temu izraelska armia rozpoczęła operację "Obronny Brzeg", która jest odpowiedzią na wcześniejszy ostrzał ze strony Hamasu. W sumie, w ostatnich dniach na Izrael spadło około pół tysiąca rakiet, a izraelska armia dokonała pół tysiąca nalotów na cele Hamasu w Gazie. Palestyńczycy twierdzą, że w czasie nalotów zginęło co najmniej 80 osób, w tym kilkunastu cywilów. Rannych miało zostać 500 osób.

mod/Polskie Radio