"Marcin P. mógł spokojnie wyprowadzić pieniądze ze swojej piramidy. Zaniechanie obciąża Donalda Tuska" - powiedział wicepremier Jarosław Gowin.

Jak mówił Gowin w wywiadzie dla Programu 1 Polskiego Radia, jest oczywiste, że Donald Tusk wiedział o sprawie Amber Gold z notatki ABW.

"Nie ma na razie żadnych poszlak wskazujących na to, że Donald Tusk podejmował jakiekolwiek działania mające utrudnić czy ograniczyć aktywność służb albo prokuratury względem Amber Gold. Natomiast od początku było jasne, że dowiedział się o sprawie, o tym, że ta historia ma przestępczy charakter z notatki ABW i potem, w ślad za tą wiedzę nie poszły działania" - mówił Gowin.

Jak dodawał, zaniechanie byłego premiera w tej sprawie obciąża Donalda Tuska.

"Były jeszcze 2-3 miesiące, kiedy Marcin P. mógł spokojnie wyprowadzić pieniądze ze swojej piramidy i to zaniechanie obciąża Donalda Tuska. Spośród wszystkich zeznań, które do tej pory usłyszeliśmy, najbardziej kłopotliwe są słowa samego syna byłego premiera, Michała Tuska, który powiedział, że z ojcem zdawali sobie sprawę z tego, że Amber Gold to „lipa”. Jeżeli Tusk jeszcze przed notatką ABW wiedział, że to „lipa”, to pytanie, dlaczego nic nie robił? Moim zdaniem niestety kryła się za tym ta nieszczęsna polityka ciepłej wody w kranie, czyli w praktyce chowanie głowy w piasek, uchylanie się od podejmowania działalności za trudne decyzje" - stwierdził Gowin.

przk/Polskie Radio