Wicepremier Jarosław Gowin w ostrych słowach skrytykował ostatnie wypowiedzi unijnego komisarza ds. imigracji, który stwierdził, że kraje, które w 2015 roku zgodziły się na relokację uchodźców, muszą dotrzymać zobowiązań. 

"Nie ma zgody na przyjęty przez Unię Europejską mechanizm przyjmowania uchodźców" – stwierdził wicepremier Jarosław Gowin. W ten sposób odniósł się do słów unijnego komisarza ds. migracji Dimitrisa Awramopulosa, który oświadczył publicznie, że do września tego roku kraje unijne powinny przyjąć co najmniej 26 tys. uchodźców w ramach programu relokacji.

Jarosław Gowin mówił w radiowej Jedynce, że „komisarz nie zauważył, że w Polsce doszło do zmiany rządu”.

Dodał, że istnieje oczywiście ciągłość zobowiązań państwowych, ale obecny rząd od początku mówił, że unijny mechanizm relokacji uchodźców jest „nie do zaakceptowania”. Wicepremier podkreślił, że rozwiązanie problemu masowych migracji nie polega na rozlokowaniu coraz liczniejszych grup migrantów z krajów islamskich w krajach europejskich.

"Rozwiązanie polega na likwidacji źródeł problemu, czyli zaprowadzeniu pokoju na Bliskim Wschodzie" – powiedział Jarosław Gowin.

Z danych Komisji Europejskiej wynika, że od jesieni 2015 roku, kiedy zatwierdzono program relokacji, unijne kraje przyjęły niespełna 15 tysięcy uchodźców. Plan zakładał prawie 100 tysięcy osób. Z 28 państw członkowskich tyko Austria, Polska i Węgry nie przyjęły ani jednej osoby z obozów w Grecji i we Włoszech. W pełni ze swoich zobowiązań wywiązują się na razie tylko Malta i Finlandia.

emde/tvp.info