Wicepremier Jarosław Gowin był dziś rano gościem programu "Minęła 8" w TVP Info. Polityk odniósł się m.in. do wczorajszych wyborów w Katalonii, zwycięskich dla separatystów. 

Gowin zaznaczył, że Polska nie ingeruje w sprawy wewnętrzne Hiszpanii, a partnerem naszego kraju jest hiszpański rząd w Madrycie. 

Minister nauki i szkolnictwa wyższego skomentował również sprawę uruchomienia przez Komisję Europejską art. 7 wobec Polski. 

"Nasz rząd, a przede wszystkim pan premier Morawiecki, będzie konsekwentnie tłumaczył w dialogu z Komisją Europejską racje, dla których reformujemy wymiar sprawiedliwości. Będziemy też powoływali się na traktat lizboński, bo decyzja Komisji Europejskiej wyraźnie wykracza poza zarówno literę traktatu, jak i jego ducha"-ocenił wicepremier.

Czy dojdzie do nałożenia sankcji na Polskę? Minister Gowin zwrócił uwagę, że nie jest to procedura, która automatycznie kończy się w ten sposób:

"Artykuł 7.1 to nie jest jeszcze procedura sankcyjna. To jest otwarcie drogi do skomplikowanego procesu negocjacji, który w zupełnie wyjątkowych przypadkach może się zakończyć jakimiś sankcjami"-powiedział gość TVP Info, który wyraził przekonanie, że do nałożenia sankcji na Polskę nie dojdzie, ponieważ w UE są kraje, które prezentują stanowisko bliskie naszemu- i nie są to wyłącznie kraje Grupy Wyszehradzkiej, jest jeszcze np. Rumunia, a z drugiej strony kraje bałtyckie.

"Jeżeli uruchamia się taki precedens jakim jest sięgnięcie po art. 7 w stosunku do jednego kraju, to w przyszłości ten artykuł może być instrumentem nacisku na inne kraje, dlatego lepiej zdusić tego typu pokusy ze strony biurokracji brukselskiej, Komisji Europejskiej, w zarodku”-podkreślił polityk. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl