W sobotę, podczas konferencji prasowej, wicepremier Jarosław Gowin odniósł się do sporu na linii Prezydent-MON. Lider Porozumienia ocenił tę sytuację jako "zjawisko negatywne". Zdaniem polityka, trwa to już zbyt długo. 

"To jest zjawisko negatywne i przedłużający się impas w negocjacjach dotyczący powołania nowych generałów, różnice zdań w innych kwestiach, to jest rzecz, która trwa zbyt długo i powinna zostać przecięta"- powiedział Gowin. 

Minister nauki i szkolnictwa wyższego odniósł się do informacji, że MON wycofało wnioski o awanse generalskie. Według rzeczniczki resortu, ppłk Anny Pęzioł-Wójtowicz, decyzja ministerstwa obrony była spowodowana "troską o dobro Sił Zbrojnych RP i harmonijne współdziałanie organów konstytucyjnychh w zakresie obronności".  Zdaniem szefa BBN, Pawła Solocha, ten krok, jako taki, "trudno jest interpretować". Jak poinformował Soloch, Pałac Prezydencki liczy na informacje, dlaczego tak się stało. 

"O tym będziemy rozmawiać na szczytach koalicji rządowej. Zwierzchnikiem sił zbrojnych w Polsce jest prezydent i ta zasada musi być przez nas wszystkich respektowana"- powiedział Gowin, zapytany przez dziennikarzy, w jaki sposób przeciąć ten impas negocjacyjny.

yenn/PAP, Fronda.pl