W dzisiejszym wywiadzie lider Polski Razem i jeden z kandydatów na szefa MON mówił tym, że rząd Beaty Szydło nie będzie tylko rządem PiS, lecz całej zjednoczonej prawicy. Wyraził też swoje zdanie na temat osoby Antoniego Macierewicza.

"To nie jest rząd PiS, tylko zjednoczonej prawicy. Powinni w nim być politycy Solidarnej Polski" - stwierdził Gowin na antenie TVN24.

"Ci, którzy twierdzą i chwalą się w kuluarach, że znają skład rządu, blefują" - kwitował Gowin wszelkie spekulacje.

Zapytany przez Bogdana Rymanowskiego, czy on zna skład rządu, odpowiedział z uśmiechem:

"Ale ja się nie chwalę". Jak dodawał: "To nie jest rządu PiS, to rząd zjednoczonej prawicy. Zdziwiłbym się, gdyby miejsc w rządzie nie otrzymał nikt z Solidarnej Polski".

Gowin przyznał, że prawodopodobnie jutro Beata Szydło ogłosi skład rządu, a propozycja dla niego, aby został szefem MON, nie została wycofana, ale pojawiły się nowe. Polityk stwierdził, iż propozycję od Szydło otrzymał jeszcze na początku lipca.

Prezes Polski Razem mówił też o Antonim Macierewiczu:

„Mogę się z nim w wielu sprawach różnić, i różnię się, ale to człowiek szalenie odważny, ma piękną kartę opozycyjną, likwidował WSI z pełną świadomością, że ryzykuje życie. Z całą pewnością wojko wymaga wyrazistego szefa, z pewnoścą i ja, i Antoni Macierewicz, to szefowie wyraziści”.

emde/300polityka.pl