Gorbaczow stwierdził, że budowa umocnień na granicy Ukrainy i Rosji „zaszkodzi procesom pokojowym” – tak, jakby nie szkodziła im rosyjska agresja na wschodzie kraju…

Były prezydent uznał ponadto, że najważniejszy jest „dialog” i przestrzeganie porozumień o zawieszeniu broni.

Gorbaczow powiedział ponadto, że Rosjanie wyszli już naprzeciw państwom Zachodu, rezygnując z sankcji odwetowych. „Teraz kolejny ruch należy do zachodnich partnerów” – uznał.

Wcześniej Gorbaczow wyrażał swoją radość z powodu aneksji Krymu, nazywając ją aktem „historycznej sprawiedliwości”. Krytykował też ukraińskie władze za niezdolność do przeprowadzenia demokratycznych reform i walki z korupcją. Kryzys w tym kraju nazwał zaś jednym z efektów pieriestrojki.  

bjad/iar