Tomasz Gollob przerwał milczenie i udzielił pierwszego wywiadu po swoim fatalnym wypadku motocrossowym w Chełmnie. 23 kwietnia podczas treningu ten legendarny polski żużlowiec uszkodził sobie rdzeń kręgowy. "Każdy dzień to dla mnie nowa nadzieja" - mówi.

W szpitalu w Bydgoszczy musiał walczyć o życie. Udało się go uratować, ale teraz trwa - i potrwa jeszcze długo - trudna i żmudna rehabilitacja. Gollob musi ćwiczyć wiele, by móc jeszcze kiedyś stanąć na nogach o własnych siłach.

"Czuję się na tyle, na ile może się czuć osoba w moim stanie. Staram się być dzielny" - powiedział sportowiec.

"Zajęcia są niezwykle intensywne, dzień mam wypełniony ćwiczeniami. Zobaczymy co będzie dalej. Łatwo nie jest, a czy będzie jeszcze ostrzej? To już będzie zależało od efektów tej pracy, którą obecnie wykonujemy. Ja na pewno jestem gotowy na każde wyzwanie" - kontynuował.

Po wypadku Gollob nie zamierza odcinać się od sportu. Cały czas ogląda mecze żużlowe i zamierza przejąć funkcję prezesa Polonii Bydgoszcz.
"Czas leczy rany i tego się trzymam. Każdy dzień to dla mnie nowa nadzieja" - mówi Gollob.

mod/sportowefakty.wp.pl