- Matki-surogatki zapładniane są dzięki metodzie in vitro, kobiety wynajmują swój brzuch, a osoby homoseksualne kupują oderwane od matki dziecko. To współczesna forma handlu żywym towarem – mówi Anna Golędzinowska portalowi Deon.pl. Była modelka przytoczyła historię włoskiego homoseksualisty, którego nasieniem zapłodniono jego matkę. Po urodzeniu dziecka matka oddała je synowi i jego partnerowi. Golędzinowska zwraca uwagę, że zamrożone w klinikach in vitro dzieci są sprzedawane.

- Wiele się mówi o handlu żywym towarem. Największy handel żywym towarem to in vitro – uważa autorka „Ocalonej z piekła”.

KJ/Wpolityce.pl/Youtube.com