Krzysztof Głowacki nie jest już mistrzem świata w wadze junior ciężkiej. Polak stracił pas mistrzowski we wczorajszej walce z Ukraińcem Aleksandrem Usykiem. 

Polak został mistrzem świata w sierpniu ubiegłego roku po fantastycznej wygranej przez nokaut nad Niemcem Marco Huckiem. Potem zaliczył jedną udaną obronę, pokonując w kwietniu jednogłośną decyzją sędziów Amerykanina Steve'a Cunninghama. Niestety we wczorajszej walce, która odbyła się w łódzkiej Ergo Arenie, Głowacki musiał uznać wyższość Usyka, który był faworytem starcia i pewnie pokonał naszego byłego już mistrza na punkty. 

Sędziowie punktowali 119:109, 117:111 i 117:111 na korzyść Ukraińca, który kontrolował przebieg pojedynku. Polak zebrał wiele ciosów i jedynie w końcówce szaleńczą szarżą próbował odwrócić losy walki. Niestety choć Usyk upadł w ostatniej rundzie, sędzia nie dopatrzył się czystej akcji ze strony Polaka i rywal nawet nie był liczony. 

W czasie walki Ukrainicie zaprezentował o wiele lepszy boks, często bijąc kombinacjami, pokazując efektowną siłę ciosu i udowadniając, że zasłużył na mistrzostwo świata. 

Polscy kibice boksu jednak z pewnością nie zapomną wspaniałych chwil, jakie przeżyli dzięki Głowackiemu w ostatnich trzech walkach!

emde