Franciszek zauważył, że prorocy zawsze byli prześladowani. To samo spotkało Jezusa, który naraził się faryzeuszom i uczonym w piśmie, bo wypominał im przewrotność. Z tego powodu chcieli go zabić.

„Dzisiejsza Ewangelia jest jasna” – powiedział Ojciec Święty. „Jezus ukrywał się w tych ostatnich dniach, «ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła». Ale On sam wiedział, jaki spotka Go los. Jezus jest prześladowany od samego początku: pamiętamy, jak na wstępie publicznej działalności wraca do swojego miasta, idzie do synagogi i naucza. I zaraz po wielkim podziwie zaczyna się: «Ależ my wiemy, skąd on jest! To jeden z nas. Skąd u niego ta władza nauczania? Gdzie się tego nauczył?». I tak Go dyskredytują. A tu mamy to samo: «Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest». Tak się dyskredytuje Pana, dyskredytuje się proroka, by odebrać mu autorytet!” – kontynuował.

Prorok, mówił Papież, musi walczyć z tymi, którzy pragną zamknąć Ducha Świętego w klatce. Dlatego spotykają go prześladowania i odrzucenie. Działo się tak też z wieloma świętymi.

„Myślę teraz szczególnie o jednym z nich, nie tak odległym od nas, człowieku dobrej woli i prawdziwym proroku, który w swoich książkach napominał Kościół, by nie oddalał się od drogi Pana. Zaraz go wezwano, jego książki znalazły się na indeksie, odebrano mu katedrę i tak ten człowiek skończył swoje życie. A było to całkiem niedawno. Upłynęło trochę czasu i dzisiaj jest błogosławionym! A jak to jest, że wczoraj był on heretykiem, a dziś jest błogosławionym? Ano wczoraj ci, którzy mieli władzę, chcieli go uciszyć, bo nie podobało się im to, co mówił. Dzisiaj Kościół, który dzięki Bogu umie uderzyć się w piersi, mówi: «Nie, ten człowiek był dobry!». Co więcej, jest on na drodze ku świętości: jest błogosławionym!”- powiedział Papież.

Dziś, zaznaczył Ojciec Święty, chrześcijanie są prześladowani nawet bardziej niż w pierwszych wiekach Kościoła. Mówią światu prawdę, a ten – nie chce kłopotów. „I tak jest kara śmierci albo więzienia za posiadanie Ewangelii w domu albo za nauczanie katechizmu” – przypomniał Papież.

„Mówił mi pewien katolik z jednego z takich krajów, że oni nie mogą się wspólnie modlić. To jest zakazane. Można się modlić jedynie samemu i to w ukryciu. Ale oni chcą sprawować Eucharystię, i jak to robią? Urządzają pozorowane urodziny i odprawiają Eucharystię przed przyjęciem. Kiedy widzą, że zbliża się policja, szybko chowają wszystko i zaczynają «Sto lat» i przyjęcie. A gdy tamci sobie pójdą, dokańcza się Eucharystię. Tak muszą robić, bo jest zakazana wspólna modlitwa. I to dzisiaj!” – zakończył.

pac/radio watykańskie