Z tego powodu, uważa Giertych, należy głosować w wyborach do europarlamentu „odpowiedzialnie”.

Skąd Giertych czerpie takie przewidywania, nie jest niestety jasne.

„Polacy idąc do głosowania w eurowyborach powinni sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcieliby, aby Polskę reprezentowali ci, którzy gotowi są posłać nasze wojska na front ukraiński, czy ci, którzy dbają o polski patriotyzm, ale są rozważni.

Jestem przekonany, że gdyby teraz Polską rządzili Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz i Adam Hofman, polskie wojsko byłoby na Ukrainie. To doprowadziłoby do otwartego konfliktu z Rosją” – mówił Giertych w TVP Info.

Były wicepremier przestrzegał też przed dalszą eskalacją konfliktu. Uznał, że Ukraina może stać się drugą Syrią. Najwięcej krwi popłynie jego zdaniem w Odessie, kluczowym mieście tego kraju.