Rewolucja pożera własne dzieci? "Obrońcy demokracji", których niezłomnym bohaterem był prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński, zaczęli go zajadle atakować!

- 20 stycznia w „Rzeczpospolitej” zaproponował Pan prezydentowi Dudzie „kompromis” w sprawie Trybunału. Przyznał Pan też, że w poczet tegoż kompromisu, już zrobił Pan pierwszy krok: naginając prawo dopuścił Pan do orzekania dwóch sędziów, wybranych przez PiS - piszą KOD-owcy w liście otwartym do Rzeplińskiego.

- Jeśli prezydent przyjmie ten kompromis, pan zamierza dopuścić do orzekania trzech pisowskich sędziów wybranych nielegalnie i zaprzysiężonych nocą. (…) W ten sposób chce pan doprowadzić do tego by w Trybunale było piętnastu sędziów a nie osiemnastu, jak jest dzisiaj. Pana propozycję kompromisu skrytykował prof. Zoll mówiąc, że jest ona niezgodna z konstytucją. Jak to się mogło stać Panie Profesorze, że prawo zastąpił Pan kompromisem? - podkreślają autorzy listu.

- Nie negocjuje się z terrorystami - kończą atak na Rzeplińskiego.

No tak, nie dość, że pisowscy sędziowie, to jeszcze trzech i to jeszcze zaprzysiężeni nocą. Z takimi kompromis? Terroryzm nad terroryzmy. Ten romans trwał dość krótko...

bg/fb.com