Fronda.pl: Media donosiły ostatnio o zatrzymaniu Piotra C., porucznika rezerwy podejrzanego o działania wywiadowcze na rzecz obcego państwa. Co ta sytuacja mówi nam dzisiaj o zagrożeniu szpiegostwem w naszym państwie?

Gen. Waldemar Skrzypczak: Po pierwsze, od dawna mówię o tym, że na terenie polskim obcy wywiad, rosyjski w szczególności, hula sobie, penetruje polską politykę, gospodarkę i siły zbrojne. Od dawna rosyjski wywiad penetruje Polskę dzięki zamieszaniom politycznym, ciągłym zmianom w służbach, które są słabe i niezdolne do reagowania na zagrożenia. Mowa tu o zagrożeniach, które niesie z sobą potęga wywiadu rosyjskiego.

Jak powinniśmy zabezpieczyć się aby w przyszłości takich sytuacji nie było?

Powinniśmy zbudować silne, jednolite służby, które będą przeciwdziałały zagrożeniom. Takie, które będą przeciwdziałały penetracji polskiej polityki, gospodarki i sił zbrojnych. To, że panoszą się szpiedzy rosyjscy po Polsce, świadczy tylko o tym, że mamy słabe służby, które nie są w stanie zapobiec tej penetracji. Jeśli ktoś mówi, że to nieprawda, to kłamie i to kłamie w żywe oczy Polakom, ponieważ inne państwa łapią szpiegów i wydalają ich. Jeśli ktoś myśli, że Polska nie jest obiektem zainteresowania Rosji, to też kłamie i wmawia nam ciemnotę. Rosjanie żywo interesują się Polską i chcą aby Polskę jak najbardziej osłabić. To, że służby są słabe, to tylko Rosjanom stwarza możliwość aby mogli działać na szerokim froncie. Złapano porucznika, a myślę, że to tylko szczyt góry lodowej. Takich, którzy świadomie czy nieświadomie pracują dla obcego wywiadu jest na pewno więcej.

Ze strony jakiego państwa możemy liczyć na największe zainteresowanie jeśli chodzi o działalność obcych wywiadów na naszym terenie? Czy chodzi tu głównie o Rosję?

Głównie interesuje się nami Rosja. Interesuje ich przede wszystkim nasza gospodarka. Wiedzą dobrze, że kluczem do destabilizacji Polski jest osłabienie naszej gospodarki. Jeśli polska gospodarka będzie osłabiona, to i politycznie będziemy krajem słabym. Zaczną występować konflikty społeczne i to dla Rosji wymarzony scenariusz. Niepotrzebna jest wtedy wojna, ponieważ konflikty społeczne sprawia, że ludzie sami między sobą zaczną się bić. Rosjanie to doskonale wiedzą.
Jesteśmy oczywiście też obiektem zainteresowania innych wywiadów. Na pewno wywiadu amerykańskiego i niemieckiego, ale to co podkreślam: głównie Rosjanie się nami interesują, a w szczególności naszą gospodarką.

Czy w Wojsku Polskim może istnieć większa grupa rosyjskich szpiegów?

Nie sądzę by takich szpiegów było więcej. Z mojego doświadczenia jako dowódcy od najniższych szczebli dowodzenia po najwyższe, wynika, że nie było ludzi, którzy moim zdaniem byli szpiegami rosyjskimi. Generalnie żołnierze polscy są patriotami i Rosjanie nie muszą mieć szpiegów wewnątrz armii. Wystarczy, że bacznie obserwują to, co się dzieje na scenie politycznej wokół armii. Mają przecież internet, a w Internecie o armii jest wszystko, łącznie z tym, że niektórzy wyżsi dowódcy używają twittera do tego, by informować o swoich zamierzeniach. To chore! Więc po co im szpiedzy w armii, skoro wystarczy, że obserwują twittera, gdzie nasi niektórzy dowódcy wojskowi się lansują, co uważam za skandal. Na twitterze powiadamiają o swoich zamierzeniach i świadomie bądź nieświadomie, informuje się szpiegów rosyjskich o tym co się dzieje w armii. O tym powinno się mówić jak najmniej.

Dziękujemy za rozmowę.