Gen. Koziej uważa, że NATO ma duży potencjał odstraszania, dlatego Rosja raczej nie rozpocznie wojny z Sojuszem. „To niewyobrażalne w sensie jakieś racjonalnej decyzji, co nie znaczy, że wojna nie może wybuchnąć przypadkowo, bądź sytuacja wymknie się spod kontroli” – mówił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w "TVN". Generał sądzi, że wojna z NATO byłaby „czarnym scenariuszem” dla Putina; prezydent Kremla zapewne wcale nie rozważa takiej możliwości. „To by oznaczało klęskę, a naród rosyjski przeżył ich już dużo” – argumentuje wojskowy.

Nie da się jednak wykluczyć, że sytuacja po prostu wyrwie się spod kontroli –tak, jak miało to miejsce w przypadku katastrofy malezyjskiego samolotu, najprawdopodobniej omyłkowo zestrzelonego przez separatystów.

Zdaniem gen. Kozieja są trzy scenariusze, według których może postępować w najbliższym czasie Putin.

„Po pierwsze kontynuować to, co jest dzisiaj, czyli destabilizować, po drugie eskalować, czyli wprowadzić wojska na Ukrainę, po trzecie deeskalacja, czyli wyprowadzenie separatystów przy jednoczesnym zawarciu jakiejś umowy z Ukrainą” – mówił w studiu TVN. Zaznaczył, że najkorzystniejsza dla Kremla byłaby dalsza destabilizacja Ukrainy.

bjad/tvn24bis.pl