Generał Koziej powiedział, że zamachy terrorystyczne przesuwają się z południa - z Belgii i Francji do Niemiec. Relacjonując wydarzenia w Monachium, media podkreślały, że na miejscu panuje chaos. - Wcale tak nie jest - podkreśla Koziej. - Brak informacji jest taktyką służb, która ma na celu utrudnić sprawcom działanie - przekonuje. I dodaje, że apel policji o niepublikowanie zdjęć z miejsca zajścia jest słuszny.

- Jest to terroryzm, który ma pewną specyfikę, ale i powiązania z terroryzmem bliskowschodnim - tłumaczy. - Ten terroryzm składa się na globalną sieć, która powiązana jest ze sobą ideami - dodaje. Jego specyfika, zdaniem generała, polega m.in. na korzystaniu z internetowych sieci informacyjnych.

Koziej dodaje, że Europa niestety musi nauczyć się żyć z zagrożeniem terrorystycznym. Jak na razie znajdujemy się w momencie tarć cywilizacji. - Nie mamy do czynienia ani z multi-kulti, bo ono poniosło porażkę, ani z pełnym zderzeniem cywilizacji - wyjaśnia,

kol/onet