Jest prawdopodobne, że Gazprom zanotuje w tym roku największy od pięciu lat spadek przychodów ze sprzedaży gazu do Europy. Może to być nawet 10 proc., co oznaczałoby zysk „jedynie” 55 mld dolarów.

Dane te to nieoficjalne prognozy samego Gazpromu, do których dotarł „Bloomberg”. Sytuacja rosyjskiego giganta jest więc poważna – właśnie przez Europę, która odpowiada za 40 proc. jego dochodów.

Do kryzysu Gazpromu przyczyniła się też łagodna zima: Europejczykom udało się zgromadzić w magazynach rekordową ilość surowca. Dochodzi do tego spadek cen gazu dla Starego Kontynentu o około 10 proc. Co więcej ceny mogą spadać dalej, bo spółki całej Unii, w tym polskie PGNiG zapowiadają chęć renegocjacji warunków kontraktów z Rosją.

bjad/forsal.pl