- Gazprom Export otrzymał wniosek strony polskiej i obecnie go analizuje - poinformowała rosyjska agencja informacyjna TASS. Z takim wnioskiem do Gazpromu wystąpił polski operator PGNiG w związku "z bezprecedensowym skokiem cen na europejskim rynku hurtowym".

Wcześniej o takim wniosku poinformowało także PGNiG, dodając, że został on wysłany do Gazpromu i Gazprom Exportu.

Polska spółka podała, że chodzi o modyfikację wniosku z listopada 2020 r. o zmianę ceny gazu, dostarczanego w ramach kontraktu jamalskiego w kierunku obniżenia tak, aby w procesie renegocjacji mogła zostać uwzględniona aktualna sytuacja rynkowa.

Gazprom oświadczył z kolei, że w związku ze wzrostem popytu zwiększył wydobycie o 16 proc. w ciągu pierwszych 9,5 miesiąca. Rosyjski koncern poinformował także, że wzrost wydobycia pozwoli na pokrycie około 1/3 wzrostu konsumpcji gazu na świecie.

- Dzięki zwiększeniu wydobycia gazu w 2021 roku będzie można pokryć około jednej trzeciej wzrostu konsumpcji gazu na świecie - przekazało biuro prasowe Gazpromu.

Gazprom wskazał także, że najwyższe wzrosty konsumpcji gazu można odnotować w Rosji, Chinach i krajach europejskich. Są to jednocześnie kluczowe rynki.

Do polskiego wniosku odniósł się rosyjski senator Aleksiej Puszkow, którego zdaniem takie pismo wygląda "dziwnie", ponieważ Polska jest "totalnym przeciwnikiem Rosji w kwestiach gazowych".

- Prowadzi wojnę przeciwko Rosji na wszystkich platformach międzynarodowych. I taki kraj prosi nas o obniżenie ceny? Można powiedzieć z pewnością: jakakolwiek decyzja zostanie podjęta, to wdzięczności nie będzie. W antyrosyjskim stanowisku Polski nic się nie zmieni ani na jotę - stwierdził.

jkg/biełsat