Minister nafty i gazu Iranu, Ali Majedi, zapewniał, że w jego kraju istnieje wola dostarczania gazu Europie. Polityk wspomniał o delegacjach dwóch europejskich państw, które chętnie kupiłby ten surowiec od Teheranu. Rozmowy miały dotyczyć ewentualnej trasy dostarczenia gazu, która wiodłaby przez Turcję, Irak, Syrię, Kaukaz i Morze Czarne.

Kreml dostarcza obecnie za pośrednictwem Gazpromu aż 30 proc. gazu zużywanego w Europie. To z powodów politycznych coraz większy problem. Unijny komisarz ds. gazu Günther Oettinger już w czerwcu podkreślał możliwość wykorzystania gazu z Teheranu. Zapasy tego surowca są w Iranie olbrzymie – wynoszą 34 trylionów metrów sześciennych, są więc porównywalne z rosyjskimi. Już w 2020 roku wydobycie gazu w tym państwie najprawdopodobniej wzrośnie, co pozwoli na sprzedaż około 50 mld metrów sześciennych gazu za granicę.

bjad/dziennik.pl