Prezydent Francji, Emmanuel Macron udzielił wywiadu telewizji BBC. W rozmowie francuski przywódca wypowiada dość zaskakujące słowa.

Zdaniem prezydenta, gdyby we Francji odbyło się referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej, jego rezultat byłby podobny, jak w Wielkiej Brytanii.

"Gdyby we Francji doszło do referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej, to kraj opuściłby Wspólnotę"- ocenił Macron. "Prawdopodobnie" większość obywateli opowiedziałaby się za "Frexitem"-stwierdził polityk. 

"Walczyłbym bardzo ciężko, aby wygrać referendum w sprawie członkostwa Francji w UE"- mówił prezydent w rozmowie z BBC. Macron, który przyznał, że Francuzi mogliby chcieć opuszczenia Unii Europejskiej, a we Francji dominują nastroje eurosceptyczne, jednocześnie odniósł się do brytyjskiego referendum w sprawie Brexitu. 

W ocenie polityka, władze Wielkiej Brytanii podjęły dość duże ryzyko, pytając obywateli o dalsze członkostwo we wsólnocie na zasadzie "tak" lub "nie". Jak tłumaczył Macron, Brytyjczykom nie zadano np. pytania o to, jak poprawić sytuację w kraju. 

"Moja interpretacja jest taka, że wiele ofiar tej nowej globalizacji i nowego systemu nagle uznała, że to nie jest już dla nich. Zawsze podejmuje się ryzyko w takim referendum, gdy stawiasz pytanie „tak” lub „nie” przy bardzo skomplikowanym kontekście"- tłumaczył.

Słowa francuskiego prezydenta są dość ciekawe. Doskonale ma świadomość, że obywatele chcieliby opuszczenia Unii Europejskiej, ale jednocześnie, jako przedstawiciel elit, "wie lepiej". Ciekawe, czy zrozumie, kto i co generuje nastroje eurosceptyczne w tzw. "starej Unii" i czy może raz jeszcze przyjrzy się swojej polityce.

yenn/BBC, Fronda.pl