W Paryżu w imigranckiej dzielnicy służby specjalne aresztowały czworo wyznawców Allaha, którzy zamierzali urządzić Francuzom kolejną krwawą łaźnię. Trzej mężczyźni i kobieta mieli w domach między innymi amunicję do karabinów automatycznych.

 

Zamach organizowali obywatele Maroka i Turcji. Marokańczyk, Youssef E., cztery lata temu chciał dostać się do Syrii, by walczyć po stronie terrorystów. Francuzi go aresztowali, trzy lata trzymali we więzieniu, a potem umieścili w areszcie domowym, co umożliwiło mu utrzymywanie kontaktów z islamistami.

Nie wiadomo, jakiego rodzaju atak przygotowywało czworo aresztowanych. Prezydent Francji Francois Hollande poinformował jedynie, że zagrożenie terrorystyczne wciąż jest wyjątkowo wysokie.

wbw/rmf24.pl