Na europejskim portalu informacyjnym Voxeurop.eu pojawił się komentarz Frédérica Schneidera, redaktora francuskiej sekcji portalu. Bardzo ostro odpowiada on kandydatowi na prezydenta, Emmanuelowi Macronowi. Swój artykuł zatytułował „Nie, Panie Macron, Polska nie zasługuje na nasze sankcje.”

Polityk, który uważa się za Europejczyka z krwi i kości, co więcej za zwolennika gospodarki rynkowej, nie może głosić takich haseł. Atakując w ten sposób Polskę, podważa Pan, panie Macron, istotę jednolitego rynku europejskiego, jednego z filarów integracji, który zakłada swobodny przepływ osób, towarów, kapitału i usług. Whirlpool ma więc prawo przenieść swój zakład produkcyjny do Polski, niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie.”

- czytamy w artykule i dalej:

Oskarżenia, które Pan wysuwa pod adresem Polski, panie Macron, są bezzasadne: to nie różnica w opodatkowaniu i poziomie składek skłoniła firmę Whirlpool do podjęcia tej decyzji, lecz rozpiętość wynagrodzeń. I mogę Pana zapewnić, że ani polscy pracownicy, ani ich rząd, nie są przychylnie nastawieni do tego, że mniej zarabiają. To 45 lat komunizmu jest przyczyną niższego poziomu PKB Polski, a więc i płac Polaków.”

Dalej jest jeszcze ciekawiej:

Polska dostała się pod jarzmo Moskwy (...) w wyniku (...) decyzji największych zachodnich demokracji – w tym Francji – o oddaniu Stalinowi połowy Europy po II wojnie światowej. Wojny, której Polska była pierwszą ofiarą, napadnięta przez nazistowskie Niemcy 1 września 1939 r. Paryż nie wywiązał się wtedy ze swoich zobowiązań wobec Warszawy, mimo zawartego sojuszu...”

Dziennikarz jasno podsumowuje:

To nie Polska “narusza wszystkie zasady” Unii Europejskiej, lecz Pan, panie Macron, kwestionuje jej funkcjonowanie, chcąc zablokować swobodny przepływ kapitału.”

dam/tysol.pl,Fronda.pl