Attestants”, czyli dający świadectwo – tak nazywa się ruch powstały w Zjednoczonym Kościele Protestanckim we Francji. Członkowie ruchu są przeciwni błogosławieniu par jednopłciowych.

 

Na ubiegłorocznym synodzie kościoła wydano zgodę na błogosławienie par homoseksualnych. To właśnie tej decyzji przeciwstawiają się „Attestants”. Pastor Christophe Desplanque, sekretarz tego ruchu wyjaśnia, że słowo to odnosi się do Biblii i oznacza, że członkowie chcą dać świadectwo o biblijnym nauczaniu o małżeństwie. W wywiadzie dla tygodnika „Famille Chrétienne” pastor Desplanque ujawnia, że jeszcze przed ubiegłorocznym synodem 150 pastorów i liderów parafialnych skierowało list do synodu, by nie podejmował zbyt pochopnej decyzji. Ich głosu nie wzięto jednak pod uwagę.

Francuski pastor przyznaje, że katolicy słusznie kpią z jego wspólnoty, przypominając założycielskie hasło protestantów Solo Scriptura – tylko Pismo Święte, bo rzeczywiście Kościół protestancki we Francji sprzeniewierzył się tą decyzją nauczaniu Biblii. Nie mogę prosić o błogosławieństwo dla tego, co oddala mnie od Bożego zamysłu – podkreśla pastor Desplanque, przypominając, że w całym Piśmie Świętym, od Księgi Rodzaju do Apokalipsy, jest jasne, że Bóg pobłogosławił jedynie komplementarny związek mężczyzny i kobiety. Zauważa on ponadto, że decyzja synodu zapadła tuż po legalizacji tak zwanych małżeństw homoseksualnych we Francji.

- Sprawia to wrażenie, że Kościół ten bezkrytycznie małpuje społeczeństwo – zauważa pastor Desplanque.

Sekretarz ruchu Attestants nie traci jednak nadziei. Wierzy, że Kościół reformowany potrafi się jeszcze zreformować i powróci do źródeł, czyli Pisma Świętego. Nie można być wiernym Biblii i twierdzić, że wszystkie formy seksualności są sobie równie – podkreśla Christophe Desplanque.

 

KJ/radiovaticana.va