Papież Franciszek zorganizował nietypową akcję charytatywną dla biednych i potrzebujących oraz dla uchodźców w Rzymie. 

Niezwykły cyrkowy pokaz charytatywny odbył się wczoraj wieczorem w Rzymie. Na zaproszenie Papieża 2 tys. ubogich, bezdomnych, uchodźców i najbardziej potrzebujących, wraz z pomagającymi im wolontariuszami, wzięło udział w specjalnie dla nich zorganizowanym pokazie. Na spektakl dowieziona zostanie również grupa więźniów.

Koordynujący przedsięwzięciem abp Konrad Krajewski podkreślił w rozmowie z Radiem Watykańskim, że ten szczególny rodzaj sztuki otwiera na piękno, o czym wspominał Franciszek na spotkaniu z cyrkowcami w ubiegłym roku. Jałmużnik papieski dodaje, że tego wieczoru darem Ojca Świętego dla najbardziej potrzebujących były nie tylko występy artystów.

„Papież zaprasza do cyrku ubogich, ludzi z więzienia, którzy mają ograniczoną wolność, a obok nich także ubogie rodziny. Zaprasza do cyrku dlatego, że artyści cyrkowi tworzą piękno, a to piękno jest bardzo potrzebne każdemu z nas. Jeśli do tego dodamy, że wytrwałość w ćwiczeniu powoduje, iż osiągamy rzeczy niewyobrażalne dla nas, to tym bardziej jest to pomoc dla tych ludzi, którzy są tak bardzo obciążeni. Przed spektaklem Ojciec Święty oddał do dyspozycji swoje karetki i szpital polowy. A zatem wszyscy nasi ubodzy mogli skorzystać również z pomocy lekarzy" - mówił Krajewski.

"Sam spektakl otworzył hiszpański piosenkarz, którego znamy z ulic, który tu, na ulicach, tworzy i śpiewa. Jego pieśń była modlitwą jednoczącą nas wszystkich. Po spektaklu Ojciec Święty zaprosił wszystkich do wspólnego stołu, by podzielić się darami. Oddał również do dyspozycji wszystkie środki komunikacyjne, autobusy, samochody, które naszych biednych zawiozły do cyrku” – powiedział abp Krajewski.

emde/pl.radiovaticana.va