Podczas obchodów Zesłania Ducha Świętego w Watykanie papież mówił o tym, że wydarzenie to wieńczyło misję Chrystusa. 

Misja Jezusa, którą zakończył dar Ducha Świętego, mówił papież, miała zasadniczy cel: odbudować nasze relacje z Ojcem, zrujnowane przez grzech; uwolnić nas z położenia sierot i przywrócić do stanu dzieci.

Całe dzieło zbawienia, podkreślił Franciszek, jest dziełem odrodzenia, w którym ojcostwo Boga, przez dar Syna i Ducha, uwalnia nas od sieroctwa, w które popadliśmy.

Także w naszych czasach mamy liczne oznaki tego sieroctwa, dodał papież. Są to ta wewnętrzna samotność, którą odczuwamy nawet w tłumie i która może czasem stać się egzystencjalnym smutkiem; ta rzekoma autonomia od Boga; ten powszechny duchowy analfabetyzm, z którego powodu nie umiemy się modlić; ta trudność w rozpoznaniu w drugim człowieku brata, ponieważ jest synem tego samego Ojca.

Ogromny dar miłości, jakim była śmierć Jezusa na krzyżu - zakończył papież Franciszek - przyniósł całej ludzkości ogromny wodospad łaski, jakim było zesłanie Ducha Świętego.

emde/IAR