W dwudniowym Forum Wolnej Rosji w mieście Troki wzięli udział czołowi rosyjscy opozycjoniści. Byli to m.in. Garri Kasparow- były arcymistrz szachowy, rosyjski poseł Ilja Ponomariow, który w 2014 jako jedyny głosował przeciwko aneksji Krymu.

Debata odbyła się w prywatnym hotelu. Każdy dziennikarz, który chciał relacjonować to wydarzenie, musiał otrzymać odpowiednią zgodę i akredytację.

Podczas drugiego dnia szczytu, nie mając na to pozwolenia, do hotelu wdarli się czterej dziennikarze telewizji Rossija.Reporter Paweł Zarubin wraz z ekipą próbowali zmusić do rozmowy Garriego Kasparowa, znanego z krytycznych opinii wobec działań Władimira Putina. W hotelu doszło do szamotaniny i konieczna była interwencja policji.

W ubiegły czwartek litewski Departament Bezpieczeństwa Państwa podjął decyzję o natychmiastowej deportacji ekipy prokremlowskiej telewizji. Dziennikarze telewizji Rossija zostali również wpisani na listę osób niepożądanych na Litwie.

Rosyjskie MSZ przedstawiło sprawę w zupełnie innym świetle, sugerując, że władze Litwy "kontynuują politykę wprowadzania cenzury w całym kraju". Komentująca sprawę rzecznik rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa wyraziła również zdziwienie "całkowitą obojętnością Brukseli i innych struktur międzynarodowych".

 

JJ/niezależna.pl