Nie jest jasne, dlaczego film nie zostanie wyemitowany. Rozważane są przynajmniej trzy możliwości. Po pierwsze może chodzić o względy komercyjne. Po drugie, film mógł zostać zakazany przez niechęć do nagłaśniania chrześcijaństwa. Wreszcie emisja filmu promującego ekologię w państwie głęboko niszczącym własne środowisko naturalne mogłaby być nie na rękę władzom.

„Los Angeles Times” powołuje się na informację anonimowego znawcy chińskiego systemu cenzury. Jego zdaniem niezgoda na emisję filmu ma podłoże ekonomiczne. Chiny zgodziły się bowiem wyemitować w w ostatnim czasie już kilka innych dużych produkcji hollywoodzkich, w tym „Godzillę”, „Niesamowitego Spider-Mana 2” czy „Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz”.

Można jednak przypuszczać, że obok ewentualnych względów komercyjnych swoją rolę odegrał też opór względem chrześcijaństwa. Chiny od wielu lat walczą z intensywnym rozwojem wiary w Chrystusa: emisja filmu o Noem byłaby jawnym zaprzeczeniem takiej polityki.

Pac/latimes