- Co najmniej 17 mężczyzn pozwoliło się przybić do drewnianych krzyży na Filipinach. W ten sposób katolicy z tego Azjatyckiego kraju demonstrują swoją wiarę w Wielki Piątek.- informuje portal rp.pl

W całym kraju odbywają się rekonstrukcje drogi krzyżowej. W San Juan w Chrystusa wcielił się 59-letni rybak, Willy Salvador, który daje się przybijać do krzyża co roku od 2006 roku.

- Wiem, że mi nie uwierzycie, ale Bóg pomógł mi wyjść z załamania nerwowego - mówi 59-latek.

- W ten sposób dziękuję mu za uratowanie mnie - dodaje.

Na krzyżu chętni spędzają kilka minut, po zdjęciu z ich dłoni i stóp są wyciągane gwoździe, a lekarze udzielają im pomocy medycznej.
Oprócz ukrzyżowania, można obserwować wiernych, którzy biczują się w akcie żalu za grzechy.

- Kościół nie pochwala tych zachowań ponieważ Jezus Chrystus cierpiał już za nas wszystkich. Nie ma potrzeby, by to powtarzać - podkreśla o. Douglas Badong, rektor szkoły katolickiej w Manili.

kz/rp.pl