Wg danych z 18 listopada, po kilku dniach prowadzenia w sieci kampanii  „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku” akcję poparło już ponad 23 tys. internautów.

Internautom nie podoba się, że w świątecznej akcji bierze udział Adam Nergal Darski, firmujący swoim wizerunkiem napój energetyczny „Demon”, oraz aktorka Marii Czubaszek, wyznająca publicznie: „dzięki Bogu, że dokonałam dwóch aborcji”.

Ogromne kontrowersje budzą wypowiedzi Darskiego: „Pokazałem Bogu środkowy palec” i „Dorośli ludzie mogą uprawiać grupowy seks w upojeniu alkoholowym” oraz wyznania Czubaszek przyznającej otwarcie, że nie lubi dzieci i woli być „zimną suką, niż matką-Polką”.

Czubaszek wyraża także zadowolenie z dokonanych dwóch aborcji: „Nigdy z tego powodu nie miałam traumy, tylko mówiłam: Boże, jak to cudownie, że ja to zrobiłam”.

W związku z protestem Empik wydał oświadczenie, w którym czytamy, że kampania nie ma wymiaru religijnego i nawiązuje wyłącznie do tradycji obdarowywania się prezentami. „Zamiarem kampanii nie było obrażanie uczuć religijnych i światopoglądowych naszych odbiorców, ani celowe budowanie całej komunikacji na postaciach, które wywołują kontrowersje swoimi prywatnymi poglądami. Przykro nam, że niektórzy bohaterowie naszej kampanii reklamowej wzbudzili w odbiorcach negatywne emocje - co na pewno nie było naszym celem” — czytamy w oświadczeniu.

Sieć zapewnia jednocześnie, że mimo protestów internautów nie zmieni swojej świątecznej kampanii. „Nie możemy się zgodzić na wprowadzanie cenzury – bo tego de facto domagają się od nas uczestnicy bojkotu. Usunięcie z kampanii dwóch osób, które nie odpowiadają ich światopoglądowi byłoby de facto taką właśnie cenzurą” - pisze Empik.

Akcja polega na „laikowaniu” strony „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku ” na Facebooku i udostępnianiu informacji o niej na swoim prywatnym profilu.

Ra/Wpolityce.pl